W niedzielę 12 maja już po raz czwarty na Pasiekach w Wiśle odbył się Wiślański Wygón Łowiec. Wydarzenie, w którym bardzo chętnie uczestniczą zarówno mieszkańcy, turyści, twórcy ludowi jak i lokalni artyści.
Po dźwiękach trombit, które rozległy się po wiślańskich gróniach i przy pięknym śpiewie dziewczyn z Kapeli “Wisła” gospodarze Barbara i Jan Kędzior z wnukami wyprowadzili stado owiec na łąkę. Cały pokaz okraszony był opowieścią zaprzyjaźnionego owczarza Józefa Michałka, który opowiedział o tradycji wypasania owiec, jak i w równie pasjonujący sposób przeprowadził pokazy serowarstwa, których efektem finalnym był przepyszny bunc, którego każdy mógł skosztować. Słowo Boże przytoczył i poprowadził wspólną modlitwę za udany sezon pasterski Jerzy Kędzior wiceprezes Oddziału Górali Śląskich. Następnie wiceburmistrz Katarzyna Czyż-Kaźmierczak wraz z dyrektorką Wiślańskiego Centrum Kultury Anną Łupieżowiec oficjalnie przywitały zgromadzonych gości i zaprosiły do wspólnego świętowania, rozmów oraz obejrzenia i wysłuchana występów lokalnych artystów. A tych nie zabrakło! Na drewnianej scenie wyciągu Pasieki wystąpili Zespół Regionalny Mała Wisła i Kapela Mała Wisła, Regionalny Zespół Pieśni i Tańca “Wisła”, Kapela Wisła, Kapela Borowiczka, Kapela Wałasi – ale cóż to były za występy! Śmiało można powiedzieć, że podłoga pod nogami trzęsła się i skrzypiała z zachwytu. Oprócz pokazów serowarstwa można było zobaczyć, jak robi się prawdziwe, tradycyjnie wyrabiane masło. Warsztaty poprowadziła Ewa Lazar – masła od gaździny można było skosztować na chrupkim domowym chlebie w kilku wersjach smakowych.
Niemałym powodzeniem cieszyły się atrakcje przygotowane dla młodszych uczestników Wygónu Owiec. Dzieci mogły spróbować swoich sił w zawodach Hobby Sheep, rzucie wełną do celu czy zwijaniu wełny na czas.
W tym roku, jak i w ubiegłych latach nie zabrakło lokalnych rękodzielników i twórców ludowych, u których na stoiskach można było podziwiać precyzję i kunszt małych dzieł sztuki, jak i je zakupić. Mówiąc o tradycji i kulturze nie sposób pominąć kuchnię regionalną, i tej nie zabrakło. Był tradycyjny wiślańsko kołocz, herbata z zielin czy placki ze szpyrkami.
Dziękujemy wszystkim, którzy zaangażowali się w organizację Wygonu Łowiec i zapraszamy do kontaktu z Wiślańskim Centrum Kultury osoby, które chciałyby i mają możliwości zorganizowania podobnych wydarzeń na terenie miasta Wisła.
Zrodlo:Wisla.pl