W minioną niedzielę wielu cieszyniaków podążyło do kościoła z palmą w ręku. Część z nich oparła się pokusie, by kupić gotowy produkt z supermarketowego regału. Wierzę, że niska cena i kolorowe źdźbła trawy mogły przyciągać niczym magnes. Jednak wielu z nas zgodnie ze zwyczajem praojców własnoręcznie ułożyło bukiet. Kolorowe wstążki i sznureczki splotły ze sobą bazie, jałowiec i bukszpan. Niestety pogoda nas nie rozpieszcza. Jest kapryśna jak panna na wydaniu. Toteż w tym roku złoty deszcz jeszcze się nie pojawił. A szkoda. Rzecz jasna bukiet w ręku symbolizuje przywitanie Jezusa, a co za tym idzie, oczekiwanie na wszystkie niezwykłe wydarzenia, jakie mają się dokonać w Wielkim Tygodniu. W tym samym czasie oczekujemy jeszcze na nadejście prawdziwej wiosny, choć ta już jakiś czas gości w kalendarzu.
Więcej na Swoją drogą.
Zagłosuj!
Ten wpis został dodany przez jednego z czytelników lub redakcję. U nas każdy może dodać coś od siebie:) Dodaj swój własny wpis!